Jeremy Renner wykonuje szereg akrobacji w najnowszej reklamie na Super Bowl
Jeremy Renner zimą 2023 r. doznał traumatycznego wypadku, kiedy to przejechał go pług śnieżny. Gwiazdor "Avengers" w krytycznym stanie trafił do szpitala, gdzie przez jakiś czas walczył o życie. Ciężka praca lekarzy, ale też jego samego sprawiła, że aktor wrócił niemal do pełnej sprawności. Swoją siłę zaprezentował niedawno w reklamie na Super Bowl 2024, prezentując, jak kroi truskawki w powietrzu oraz wykonuje kopnięcie z półobrotu.
Jeremy Renner wrócił do zdrowia, a swoją siłę i niesamowitą energię pokazał w najnowszej reklamie mleka Silk na Super Bowl 2024. Śpiewając piosenkę Jamesa Browna "I Feel Good" aktor serialu "Hawkeye" kroi truskawki w powietrzu, wykonuje kopnięcie z półobrotu i wskakuje na kuchenny blat, z ogromną energią przygotowując śniadanie.
Więcej o Super Bowl czytaj w Spider's Web:
Jeremy Renner w pełni sił w najnowszej reklamie na Super Bowl 2024.
Woah, tato – mówi do Rennera jego córka Ava, gdy aktor przebija drewnianą łyżką karton mleka. Po prostu wracam do rutyny - odpowiada jej Jenner. Jeremy w reklamie wystąpił jako uczeń swojej córki, co oznacza bardzo znaczący postęp w procesie zdrowienia aktora. Z początkiem stycznia 2023 r. Jeremy został przejechany przez pług śnieżny. Aktor trafił do szpitala z powodu m.in. urazu klatki piersiowej. Miał też połamane żebra w 14. miejscach, złamaną kość piszczelową, prawy obojczyk oraz złamany bark.
Warto jednak zaznaczyć, że gdy aktorowi zaproponowano reklamę, początkowo nie był pewien, czy będzie w stanie wykonać wszystkie intensywne zadania w spocie. Mimo że kaskader był obecny na planie, Rennerowi udało się wykonać samodzielnie wszystkie wymagające ruchy. Jak powiedział, wykonanie wszystkich akrobacji było dla niego dużym zastrzykiem pewności siebie, po roku dość intensywnej rekonwalescencji oraz fizjoterapii.
"Obecnie robię 90 procent wszystkich czynności"
Po roku od tego niebezpiecznego, niemal śmiertelnego wypadku, Renner tak mówi o swoim powrocie do zdrowia: Obecnie robię 90 procent wszystkich czynności, więc nie jest jeszcze tak, jak przed wypadkiem. Musiałem i dalej muszę wyznaczać sobie cele. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, wszystko, czego potrzeba, aby stać się lepszym i silniejszym - opowiadał.
