Świeżutki film akcji kopnął użytkowników Amazona z półobrotu

Prawo nowości na Amazon Prime Video wcale nie jest niezachwiane. Nie wszystkie premiery wbijają od razu na pierwsze miejsce topki najpopularniejszych tytułów w naszym kraju. Zamiast je odkrywać, użytkownicy czasami wolą przypomnieć sobie "Reachera" czy "The Boys". Jeśli jednak do serwisu wbija jakiś akcyjniak, to zaraz dominuje zestawienie najchętniej oglądanych produkcji. "Road House" nie jest więc wyjątkiem. Okazuje się jednak na tyle dobry, że na tym pierwszym miejscu listy przyjdzie mu zapewe spędzić trochę czasu.

Użytkownicy Amazon Prime Video cenią sobie dobre mordobicie. Gdy na platformie pojawiły się wszystkie cztery części "Johna Wicka" (wraz z "The Continental", serialowym spin-offem serii), zaraz podporządkowały sobie listę najpopularniejszych tytułów platformy. "Road House" może i nie ma tak rozbuchanych scen akcji, ale miłośnicy ekranowej rozpierduchy nudzić się przy nim nie będą.

Więcej o "Road House" poczytasz na Spider's Web:

W główną rolę wciela się Jake Gyllenhaal. Jego Dalton jest uosobieniem pojęcia cool. To typ, który mało gada, jest miły, dopóki nie przestaje być miły, a jak przestaje być miły, gotuje wszystkim piekło. Były zawodnik UFC podejmuje się ochrony tytułowego zajazdu na Florydzie. Jego gości regularnie nękają bowiem zbiry nasyłane przez lokalnego biznesmena/gangstera, który chce Road House przejąć. To właśnie on rzuca głównemu bohaterowi wyzwanie, testując granice jego cierpliwości.

"Road House" to taki raczej oldschoolowy film akcji, który skupia się na kolejnych atrakcjach. Tutaj jest bójka, żart, kolejne bójka, kolejny żart, piosenka, następna bójka, następny żart. Produkcji udaje się w ten sposób utrzymać głupkowaty vibe oryginału. Odnosi się do "Wykidajły" z szacunkiem, składa mu hołd, ale jednak wytycza sobie własną ścieżkę. Jest po prostu bardziej - bardziej dynamiczna, bardziej widowiskowa, bardziej odjechana. Tym całym przerysowaniem stojący za kamerą Doug Liman puszcza do nas oczko, żebyśmy nie brali produkcji nazbyt poważnie, tylko się przy niej zrelaksowali. I jak go nie posłuchać, gdy Conor McGregor biega na ekranie z gołym tyłkiem?

Gyllenhaal w głównej roli jest oczywiście świetny, ale to właśnie zawodnik MMA kradnie całe show. Jego Knox jest przeciwieństwem Daltona. To taki kozak, który się przechwala, wszystkich zaczepia i straszy. McGregor ewidentnie dobrze się na planie bawił. Czerpał frajdę z tego występu, co zresztą nie powinno nikogo dziwić. Jego bohater jeździ drogimi furami, naparza się i rzuca suchymi żartami. Jak tu się nie cieszyć?

Z całym swoim urokiem "Road House" z łatwością przekopało topkę najpopularniejszych tytułów Amazon Prime Video. Użytkownicy platformy chętnie sięgają jednak też po inne nowości platformy. Na drugim miejscu listy znalazł się więc "Niezwyciężony", który niedawno powrócił z kolejnymi odcinkami 2. sezonu, a tuż za nim uplasował się horror "Odejdź!". Prócz tego w zestawieniu znalazło się miejsce na hity z poprzednich tygodni: prequel "Igrzysk śmierci", "Nie!", "Hazbin Hotel" czy nawet "Reacher".

Film obejrzysz tutaj.